środa, 19 czerwca 2013

Szaraczek - wełniaczek :)
Przyszły ciepłe dni i chcemy małej pupie zapewnić jak największą przewiewność. Świetnie sprawdzi się otulacz wełniany. Uszyty ze 100% wełny. Dwuwarstwowy, bardzo przewiewny, szybciutko suszy się po praniu. Po kuracji lanolinowej wytrzymuje na pupie nawet przez nockę. Do tego wygodny, nie dodaje dużej pupy i nie gryzie - przynajmniej nasz maluszek nie jest gryziony :) Za to, kiedy wybiera sobie pieluszkę "na dziś", to najczęściej podaje ten otulacz, choć niby szary i niepozorny....
 Poprzedniego dnia dziecko spadło nam na placu zabaw na piach przez dziurę po oderwanych przez łobuzy deskach :(
Nic większego się nie stało, ale stąd właśnie widać świeże siniaki......




 A to odchylony otulacz przy nóżce. Widać tylko pieluszkę - "nie-pogryziona" skóra jest bez podrażnień :)
Pokazany wełniaczek nie ma nap zmniejszających, bo są nam niepotrzebne. Jednak w sklepie można znaleźć takie One Size - z napkami zmniejszającymi rozmiar :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz